środa, 26 listopada 2014

Dzień 2

Dzisiaj nie mam już takiej gorączki jak wczoraj ale też ciągle w łóżku leżałam,  co do zdrowia to jest lepiej tylko mam jeszcze katar i boli mnie gardło. Już drugi dzień nie jadłam nic :D Dzisiejszy BILANS: 0 do tego parę herbat, jedna kawa i woda, czyli tak jak wczoraj. Czułam głód i wiedziałam że mam kontrolę ;) Rano byłam na wszystko zła i chwilami miałam ochotę coś zjeść ale dałam radę, więc dzisiejszy dzień zaliczony!
Jutro i w piątek mam praktyki w sklepie z ciuchami itp ( tak chodzę od października do zawodówki, jeszcze w wrześniu do 2 kl LO ale miałam parę problemów i musiałam iść do psychiatry... dużo przeżywałam ale mniejsza o to, nie o tym teraz) tak więc planuję zjeść cokolwiek bo będę musiała ustać na nogach 8 godzin i do tego chora jeszcze jestem ;P jak się uda to postaram się nie zjeść nic, chociaż wątpię w to. 3mcie za mnie kciuki... stresuję się jutrzejszym dniem, do tego nie dogaduję się z jedną pracownicą której nic nie zrobiłam a ona coś do mnie ma :( Dziękuję za wasze wszystkie komentarze, jesteście dla mnie wielkim wsparciem :*


PS: tak a propo, to co polecacie mi jutro zjeść wrazie w ? tak myślałam zeby przed praktykami zjeść jabłko a w czasie praktyk ogórka i pomidora ( tzn pokrojonego w miseczce ;p ) razem będzie to około 145 kcal. Co myslicie?

11 komentarzy:

  1. Podziwiam Twoją silną wolę ^^ Myślę, że zjedzenie jakichś owoców/warzyw do dobry pomysł ;)
    Blog dodaję do swojej listy, jak będziesz miała chwilę, to zajrzyj do mnie ;)
    all-i-want-is-to-be-weightless.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje 2 dni głodówki. Zgadzam się że warzywa i owoce na jutro będą ok, może ewentualnie jakieś wagle ryżowe i na wszelki wypadek jakieś landrynki jakbyś się słabo poczuła bo to tylko 20kcal w jednej a szybka dawka cukru.
    Trzymaj się kochana xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że czujesz się już lepiej. Również Ci gratuluję, 2 dni głodówki, to nie lada wyzwanie, mnie udało się to tylko raz :D
    Warzywa i owoce na pewno się sprawdzą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł dobry. Tak zrób.
    Eh, jesteśmy w takim razie rówieśniczkami. (I ja też chodzę do psychiatry...)
    Powodzenia w pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://neftyda-motylkiem.blogspot.com/
      Też postanowiłam zająć się blogowaniem.

      Usuń
  5. Może na śniadanie jakieś wafle ryżowe z polędwicą i ogórkiem? A w czasie praktyk jakieś większe jabłko. Mało kalorii, a powinnaś dać radę, jak wytrwałaś 2 dni głodówki (za co Cię bardzo podziwiam!).
    Trzymaj się
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  6. nie, ale potem wybieram się do liceum wieczorowego, a jeszcze później na studia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na jakim kierunku jesteś w zawodówce?
    Dobrze Ci idzie i gratuluje wytrwałości.

    http://nobodybreaksme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zjedz normalne śniadanie, szybko się przekonasz, że to podstawa żeby zrzucić trwałe kilogramy. Wiem co mówię, bo zrzuciłam 4 kg w miesiąc, a jem ok 1500 kalorii i dodatkowo ćwiczę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. postanowiłam zajac sie blogowaniem równiez, proszę zajrzyjcie do mnie http://bedzie-nas-mniej.blogspot.com/ :) dopiero zaczęłam

    mysle ze Annie Meow ma racje :)
    + jestes wietna :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydajesz się być niesamowita. Masz za sobą 21 dni głodówki? Naprawdę wow. Tę stronę, którą wstawiłaś tam w komentarzu pod opisem swojego odchudzania to ja bym traktowała z przymrużeniem oka. Sporo tam zabobonów, nie wierzmy we wszystko,co ktoś wklepał w internet. Natomiast jeśli chodzi o schudnięcie na takiej głodówce, no too... inna sprawa - ale Ty to już wiesz najlepiej. Podziwiam Cię. Sama myślałam ostatnio o głodówce - też nie jedynie na wodzie, ale na kawie i herbacie. Zobaczymy. Za Ciebie trzymam mocno kciuki.

    OdpowiedzUsuń