I po praktykach... było strasznie, wszyscy byli nie mili plus ciągle musiałam coś układać, potem jak zwykle smutna do domu wróciłam a jeszcze do tego jestem chora :( nie wiem jak jutro wytrzymam, nie mam ochoty tam pracować, wole już poniedziałki. wtorki i środy kiedy jest szkoła.
Mój dzisiejszy BILANS: 6:00 - ogórek, dwa małe pomidorki 63 kcal
14:00- duże jabłko około 100 kcal
Razem: 163 kcal
Wolałam już zjeść cokolwiek bo 8 godzin pracowałam więc na pewno to spaliłam, plus mogłabym nie dać rady gdybym kolejny dzień nic nie jadła, jutro pewnie też zjem cokolwiek, np to samo co dzisiaj.
Jeszcze raz dziękuję za wasze wsparcie i wszystkie komentarze, nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy.
3mcie kochani kciuki za jutro :( zebym wytrzymała i psychicznie z tymi ludźmi i z moim odchudzaniem. Dziękuję tez za wasze rady, wiedzcie ze i tak zrobie swoje i będę ciągła taką diete pewien czas, ale kiedyś może skorzystam ;**
Ja trzymam za Ciebie kciuki ;) Właśnie ledwie co zdążyłam napisać to pod poprzednim postem. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńBilans super <3 Trzymam kciuki, za wszystko, nie tylko za dietę ;*
OdpowiedzUsuńAh, chodzę do LO, więc nie mam czegoś takiego jak praktyki, ale mogę sobie wyobrazić, jak Ci musi być nieprzyjemnie. Ludzie, szczególnie w pracy, potrafią być wkurzający.
OdpowiedzUsuńBilans bardzo dobry.:) Jak na cały dzień pracy gratuluję, że wytrzymałaś.
Trzymaj się kochana jestem z tobą całym serduszkiem <3
OdpowiedzUsuńCudny bilans! Jak sobie radzisz z zimnem przy tak niskich bilansach? Bo na pewno jest zimno... Czytałam Twoją historię - praktycznie od początku była to bardzo niskokaloryczna dieta + długotrwała głodówka (3 tyg głodu, ŁAŁ jak ty to zrobiłaś???), nic więc dziwnego że później przytyłaś. Od początku wprowadzone tak niskie bilanse musiały tak się skończyć jeżeli w ruch weszły lody ciastka itd. No ale jesteś teraz tu z nami :) nie damy Ci już przytyć. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńthincold.blogspot.com
Los sam nam układa życie. Tak się stało, że jesteś w zawodówce, a ja w technikum. Tylko nadal się zastanawiam czy to na pewno to, co chcę robić w swoim życiu. Musisz wytrzymać jakoś na tych praktykach, dasz radę. To zawsze coś nowego niż 8 godzin na dupie w szkole. Świetny bilans, oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńI dziękuję za twoje słowa i wsparcie :)
Kochana na wstępie chciałabym Ci podziękować za Twoje słowa, naprawdę bardzo mi pomogły. ;* Ty jak zwykle cudowny bilans.<3 A do pracy polecam jeszcze np. mix sałat z ogórkiem, pomidorem i innymi warzywami. :) Jesteś naprawdę niesamowita. Trzymaj się kochana i nigdy się nie poddawaj!
OdpowiedzUsuńGratuluję, naprawdę ładny bilans :D
OdpowiedzUsuńNiestety, tak bywa, że ludzie którymi się otaczamy, nie spełniają naszych oczekiwań i są jacy są :(
Trzymam kciuki, nie poddawaj się :D
do policealnej na administrację. mam nadzieję że dobrze napiszę bio i dostanę się na wymarzone studia. tylko muszę ostro zakuwać teraz.
OdpowiedzUsuńA książki? dużo dziecinnych, trochę fantastyki, i innych.
(Alyson Noel - Ever, Charlotte Link - Dom sióstr, Ewa Nowak - Dzień, noc pora niczyja/ Może nie, Może tak, Chodakowska - Zmień swoje życie z Ch, Sekrety Mojego życia w Hollywood itd.) Nie chcę za nie wiele ceny od 2zł- 17 za szt. ale nikt nie chce...także czarno to widzę.
co prawda sama nie jestem juz pro ana ale trzymam za cb kciuki + zarawszam do mnie http://oczamifumiko.blogspot.com/ : *
UsuńTrzymam kciuki. Powodzenia. :)
OdpowiedzUsuń